sobota, 22 czerwca 2013

Kodachrome

Od kiedy Steve McCurry wypstrykał w 2009r ostatnią wyprodukowaną przez Kodaka rolkę Kodachrome miłośnikom tego cudownego slajdu pozostają tylko programy do cyfrowej obróbki. Poniżej parę prób takowej symulacji.





































4 komentarze:

  1. Będąc szczerym napiszę, że nigdy mi kolorystyka Kodaka nie pasowała. Po licznych próbach z różnymi negatywami i pozytywami zostałem przy Fuji. Do dziś odpowiada mi kolorystyka zdjęć tej firmy - nawet w cyfrówkach.
    Natomiast reportaż jest ciekawy, z odrobiną egzotyki, szkoda jednak Piotrze, że nie napisałeś jaka to miejscowość?
    Wiem, że ten post potraktowałeś jako ciekawostkę, (o czy wspomniałeś na wstępie), dlatego jako ciekawostkę można to przyjąć. To co było kiedyś już się nie wróci, a stosowanie niektórych filtrów sprawia, że niektórzy młodsi odbiorcy zdjęć mogą nie pojąć o co chodzi i odebrać zdjęcia jako spieprzone kolorystycznie lub niedopracowane w obróbce.
    Miałem jakieś filtry w D7000, ale nigdy nie zobaczyłem jakie to daje efekty, nawet z ciekawości. W Fuji jest inaczej, gdyż nie ma tak wielkiej ingerencji w kolory, a wybór jest prosty. Pozdrawiam serdecznie!
    Ps.
    Domyślam się, że ten soft Kodaka to z jakiegoś programu do obróbki - czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak. To tylko taka zabawa ja w kolorach czuję się jak słoń w sklepie z porcelaną więc wolę gotowce. Inna sprawa to gusta odbiorców. Tutaj to już jest kompletny cyrk to co dla jednych jest kreatywnością dla innych jest suwakowym szaleństwem (patrz ostatnie WPP).
      Natomiast jeżeli chodzi o BW to jak wiesz jestem miłośnikiem Silver Efexa. Próbowałem podobny efekt uzyskać z aparatu czy to X100 czy M9 - nie było porównania. BTW efekt filmu w Fuji faktycznie jest świetny.

      Usuń
    2. PS jak by Ci się chciało to tutaj jest tego więcej:
      http://photopiotrka.blogspot.com/2013/01/jeden-pstryk-jeden-klik.html

      Usuń