Górską ze względu na pancerność wykonania, a ekonomiczną bo kosztuje gdzieś około 30 zł.
Jak się okazuje pokrowiec od pierwszej Zorki idealnie pasuje rozmiarami na X100.
Trzeba tylko wyjąć ze srodka około centymetrową filcową wyśściółkę i np. nożem do tapet wykonać kilka nacięć. Ja dodatkowo zabezpieczyłem jeszcze miejsca możliwego styku aparatu z nitami pokrowca .
Tylna ścianka uchylna umożliwia dostęp do ustawień
Po zamknięciu aparat jest całkiem nieżle zabezpieczony.
Jak na razie otwarty pozostaje tylko dostęp do karty i baterii, ale może z czasem coś wymyślę
Oczywiście ,że o gustach się nie dyskutuje wiec nie wszystkim taki pokrowiec musi się podobać. Zawsze można zamówić oryginalny Fuji ,ale mnie ten bardzo się podoba. Jutro wybieram się na spacer w Beskidy więc będzie okazja go przetestować.
Kapitalny pokrowiec, brawo !
OdpowiedzUsuńZa takim przebraniem, chyba żaden amator cudzej własności się nawet nie obejrzy!
Pozdrawiam
Rewelka, lecę na allegro zobaczyć czy można go dostać dostać :-) Mam niestety pokrowiec od feda i wykorzystałem tylko pasek.
OdpowiedzUsuńHello !
OdpowiedzUsuńThat's great!
Please, what was the Zorki model?
Have a good day
najs :)
OdpowiedzUsuńTenks ;)
UsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńBomba! Muszę taki mieć! :) wygląda super!
OdpowiedzUsuń