wtorek, 16 lipca 2013

Niedziela na Nikiszowcu

Chciało by się sparafrazować Mistrza i zaśpiewać :

                                 Na wszelkie smutki - niedziela na Nikiszowcu
                                 Na oddech krótki - niedziela na Nikiszowcu
                                 Na sypkość uczuć i brak przyjaciela
                                 Niedziela na Nikiszowcu na Nikiszowcu niedziela.

Dla niewtajemniczonych - Nikiszowiec to osiedle mieszkaniowe w Katowicach wybudowane w latach 1908-1918 dla robotników. Okazuje się, że wystarczy trochę względnej pogody i pomysł na jakiś festyn żeby w niedzielę waliły tam tłumy z całego Śląska. Jestem zdecydowanie za !














































4 komentarze:

  1. Szkoda,że tyle ludzi. Nikiszowiec jest urokliwy i ma klimat do fotografowania.Właśnie w czarno-białej fotografii...Zdjęcia mi się podobają.Sama nie potrafię robić zdjęć ale wiem kiedy ktoś potrafi.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tłumie facetowi z aparatem łatwiej się ukryć, mniej rzuca się w oczy, a robienie takich zdjęć to naprawdę nic trudnego. Spróbuj.

      Usuń
  2. punk widzenia zależny od punktu patrzenie, ja bym powiedział, żal, że nie więcej ludzi :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wychodzi mi, że obydwoje macie rację, bo np. taki motyw - ktoś (najlepiej kobieta) z parasolem na tle skąpanych w deszczu pustych zaułków Nikiszowca , a jeszcze w BW i robione otwartym Sonnarem 1,5/50 ? ;))

    OdpowiedzUsuń