czwartek, 26 lipca 2012

Klify w Eastbourne

W zeszłym roku bawiąc nad Bałtykiem oglądałem i fotografowałem klifowe wybrzeże koło Rewala i Trzęsacza. W tym roku tak się złożyło, że miałem okazję podziwiać ponownie klify, ale tym razem w okolicach Eastbourne w południowej Anglii. Klify baz porównania wyższe niż te bałtyckie bo miejscami dochodzące do 164m. Pogoda jak na Anglię była znośna, sporo wycieczek  i spacerowiczów na ścieżkach wzdłuż  urwiskia, a ja jakoś nie mogłem przestać myśleć o ludziach, którzy wybrali sobie to miejsce na ostatni spacer w życiu.
























2 komentarze:

  1. Od samego patrzenia na te urwiska można już mieć spocone dłonie :) Imponują wysokością i pionowymi ścianami. Skok z takiej stromizny chyba musi boleć :)
    Trzecie od dołu, to z latarnią chyba najciekawsze.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy boli. Ci, którzy skoczyli nic już nie mówią.

      Usuń