piątek, 13 września 2013

Mainbeinheim

Przy pewnej dozie tolerancji można na upartego przyjąć, że Mainbeinheim leży na trasie do Bambergu. Oczywiście w zależności od tego z, której strony jedziemy, ale mniejsza o to. Od trasy jest Helga (po mojemu nawigacja), która w znacznym stopniu zwalniając mnie od myślenia pozwala nieco większą uwagę zwracać na mijaną okolicę (naturalnie w granicach zdrowego rozsądku związanego z bezpieczeństwem). Celem mojej ostatniej podróży do Niemiec był właśnie Bamberg, a dokładniej tamtejsza katedra, a jeszcze dokładniej ołtarz znajdujący się w jej bocznej nawie, ale czy można nie zboczyć odrobinę z drogi przejeżdżając obok czegoś takiego :



Tymi murami otoczone jest całe średniowieczne miasto. Posiadają one dwie bramy i ponoć 18 wież (osobiście z braku czasu nie liczyłem, ale postaram się zrobić to następnym razem). Pierwotnie mury otoczone były jeszcze fosą. Żaden podróżny nie był po zmierzchu wpuszczany do miasta i musiał czekać do rana na spuszczenie zwodzonego mostu i otwarcie bram (to jest dopiero wymówka ! ). Obecnie miejsce fosy zajmują filigranowe ogródki kwiatowe i warzywne oraz łąki. Wewnątrz murów w średniowiecznych domach to czy się normalne całkiem współczesne jak sądzę życie













Tym oto sposobem zupełnie niechcący przybyło mi kolejne miejsce do, którego trzeba będzie w wolnej chwili jeszcze kiedyś wrócić. Z aparatem oczywiście.




3 komentarze:

  1. Nie wiem dlaczego Piotrze, wybrałeś taką koncepcję aby pokazać to miasteczko w B&W? Wiem, że ceglane mury nie są atrakcyjne, ale w tym przypadku byłoby ciekawiej - tak sądzę. Nie znaczy to, że mi się zdjęcia nie podobają, wręcz odwrotnie i czekam na więcej. :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka powodów. Po pierwsze jak wiesz po prostu lubię, ale w tym przypadku głównym powodem było "nudne" wczesno-popołudniowe światło z mlecznawym niebem. Dlatego uznałem, że brak koloru kamieniom, cegłom i dachówkom nie zaszkodzi, a konwersja pozwoli zwiększyć nieco "dramaturgię" - może nie wyszło - bywa :)

      Usuń
    2. Eee.., jakieś tam chmurki Piotrze są widoczne. Powiem Ci tak, według mnie to te zdjęcia są bardzo
      radosne i takie optymistyczne. Może dlatego, że ja szarości na zdjęciach, nie odbieram jako czegoś co
      gruntu czyni zdjęcie bardziej dramatyczne - niż jest w rzeczywistości. Nie jestem z tej epoki, nie z tego
      pokolenia, któremu szarość zdjęć kojarzy się z komuną. Robiłem kiedyś (podobnie jak Ty Piotrze), zdjęcia
      wyłącznie czarno białe i było na nich wszystko: słońce. radość, młodość, czasem smutek itd.. Patrzę na te
      zdjęcia w B&W i widzę świat w kolorach i nic na to nie poradzę - tak już mam :)
      Też lubię taką tonację zdjęć - stosuję rzadko. Tobie Piotrze, konwersja do B&W jednak lepiej wychodzi
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń