Summicron 35/2 wersja IV to chyba najbardziej popularny obiektyw systemu M. Wyprodukowano ich ponad 52000 egzemplarzy i był wytwarzany przez 20 lat od 1979 do 1999 roku. Dzisiaj taki wynik jest chyba nie do pobicia. Mój pochodzi z 1986 roku i bez względu na wiek wygląda i spisuje się jak nowy.Ciekawostką jest fakt, że kiedy bodaj 3 lata temu go kupowałem jego cena była dużo niższa niż obecnie. Szkiełko to (bo ze względu na gabaryty trudno go nazwać szkłem) nosi przydomek "King of bokeh" albo "Bokeh King" - co zresztą na jedno wychodzi. Nie wiem kto, kiedy i dlaczego tak go nazwał, ale nazwa się przyjęła. Tematu bokehu nie będę rozwijał bo odkąd dowiedziałem się, że może być aksamitny, kremowy, zakręcony i czort wie jaki jeszcze to dyskusja na ten temat podobnie jak o plastyce zdjęcia trąci mi dyskusją na temat wyższości wiadomych świąt. Obiektyw znakomicie nadaje się do Leiki M9 (o analogach nie wspominam z oczywistych względów) . Poniżej wrzucam kilka przykładowych obrazków robionych tym obiektywem na obu korpusach.
M8
M8
M9
M9
M8
M8
M8
M9
A to już zupełnie inny władca bokehu Summilux 35/1,4 obiektyw, którego jedyną wadą jest cena.
Czy któryś z nich, będzie pasował do mojego Nikona? ;)
OdpowiedzUsuńNie podejmuję się porównania, bo to chyba nie o to chodzi, oba są zacne w malunku. Z tego co piszesz, lepiej było zainwestować w takie szkiełko, niż Amber Gold :)
Czy to zdjęcie z liśćmi to tegoroczne, bo coś mi się nie chce wierzyć, że tyle ich leży?
Portret miły w odbiorze a bokeh miodowy ;)
Do Twojego Nikona ich chyba nie podepniesz, ale jest sporo innych, które pasują np. Zeiss Distagon T 1,4/35 lub z tańszych Planar T 2/35 na APS-C dadzą co prawda kąt piędziestki, ale jaki bokeh ! . Inwestycja lepsza nie tylko niż Amber Gold, ale nawet niż ZUS.
UsuńLiście są jak słusznie zauważyłeś zeszłoroczne - czekam ciągle na świeże czyli złotą jesień z M9.
Bokeh "miodowy" zapisuję do kolekcji nazw bokehów - ciekawe jaki obiektyw daje czekoladowo-waniliowy, bo chętnie bym kupił.