Zostałem ostatnio zainspirowany przez pewnego blogera (winowajca pewnie się domyśla ,że o niego chodzi) do wrzucenia tu paru zdjęć z ostatniej wizyty w skansenie w chorzowskim Parku Kultury. Skansen jak skansen. Stare chałupy, kościółek, karczma, wiatrak, no i ludzie (raczej współcześni). Żeby było też odrobinę sprzętowo to dodam, że zdjęcia robione dwoma korpusami i dwoma obiektywami Sigmą 30/1,4 i Voigtlanderem 21/4.
Tak kiedyś mogła wyglądać wieś (oczywiście po występlowaniu przewodów WN)
a tak pastuszek przed chałupką
Chałupka w południowym świetle
Obejście czyli za przeproszeniem gumno
Niebiańskie wrota
Dawny hardware
Dawny pub cy cuś
Tu wiadomo kuchnia sypialna
a tu sypialnia jadalna
W porządnym skansenie musi być Qń i z nim się nie kopiemy
Za to możemy sobie za darmo poszatkować kapustę
Pospacerować
Posmakować
Kupić
Podziwiać
I wreszcie
Focić
Focić
Focić
Tym, którzy dotarli aż do końca tego posta dopowiem jeszcze, że to naprawdę bardzo przyjemne miejsce na spędzenie paru godzin z dala od zgiełku miasta. Poza tym naprawdę można tu sobie fotografować do woli zarówno z sensem jak i bez co widać powyżej.
ciekawa relacja. super pogoda była. polecamy
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń